***
Spektakl Teatru Szachrajka pt. „Melodie świata”
Występują:
Sowa – narrator
Dziewczynka Tosia
Baranek Franek
Renifer
Czarownica
© Scenariusz: Dominika Zaręba, Jagoda Ostrowska, Staś Ostrowski
NARRATOR:
Historia tak się zaczyna:
Była sobie kraina
Bardzo smutna, głucha i cicha
Żadnych melodii nikt tam nie słyszał
FRANEK:
Drzewa w lesie nie szumiały
Wiatry nigdy nie huczały
Ptaszęta nie śpiewały
A dzieci nie klaskały…
TOSIA:
Ta kraina ciszą otulona
Miała różne imiona
Jedni wołali nań Smutny Las
A inni Niewdzięczny Czas
NARRATOR:
Każdy mieszkał tu samotnie
jak w samotni, ach okropnie!
Zwierzęta, rośliny i ludzie
W wielkiej ciszy na odludziu.
W lesie żyła mała Tola
Jej domem była topola
W domku na drzewie spała
Dwa rude kucyki miała
TOSIA:
Jestem Tola, mój dom to topola
Smutna sama, melodii szukam z rana
Ale wokół cisza głucha
Nawet gdy idzie zawierucha
Usłyszeć piękne dźwięki marzę
Może kiedyś się odważę
I w wielką podróż wyruszę
By rozweselić mą duszę
NARRATOR:
Pewnego dnia o poranku
Stanęła Tola na ganku
W stronę łąki spojrzała
Tam biały, włochaty kwiat ujrzała
Pobiegła w tamtą stronę
I złapała prosto za ogonek
Baranka białego Franka
Co zbierał trawę do garnka.
FRANEK:
Jestem Franek,
Samotny Baranek
Z trawy zupę robię
Bardzo dbam o zdrowie
Śniła mi się wielka łąka
Gdzie każdy się krząta
Tysiącem melodii brzmiąca
Dźwiękami tańcząca
NARRATOR:
Gdy wysłuchali swoich historii
Pomyśleli, że są dość zgodni
Marzą o dalekiej wyprawie
By oddać się wielkiej sprawie.
TOSIA:
Ach Franku, Baranku miły
Może byśmy połączyli siły
W świat razem ruszyli?
Melodie świata odkryli?
FRANEK:
Tosiu, moja miła
Któż mi ciebie tutaj zsyła?
Razem melodie znajdziemy
Smutny las uratujemy!
RAZEM:
Od ciszy i nudy
Smutku i obłudy
Idziemy w ciemny las
By zaczarować czas
NARRATOR:
I tak, Tosia i Franek
Dziewczynka i Baranek
Jak dwie bratnie dusze
Tłumaczyć Wam nie muszę…
Ruszyli w ciemny las
By zaczarować czas
Ciszę zamienić w muzykę
A pustkę w rytmikę.
RAZEM:
Chcemy zobaczyć coś innego
Coś bardziej radosnego
Chcemy melodie usłyszeć
I odczarować ciszę…
NARRATOR:
Pięć dni i pięć nocy wędrowali
Wcale się nie zatrzymywali
Jedynym ich drogowskazem
Była chęć spełnienia marzeń
Szli samotnie w kierunku północy
Aż tu nagle piątej nocy
Spotkali nad rzeką renifera,
Któremu dobry humor doskwierał
FRANEK:
Dzień dobry panie reniferze
Oczom wprost nie wierzę
Że tak się pan uśmiecha
Czy pan na kogoś czeka?
RENIFER:
Wypatruję Was od rana
Opowiadała mi babcia, mówiła mama
że zjawią się przybysze
by odczarować ciszę
Dzisiaj miałem piękny sen
Że nadszedł właśnie ten dzień
Legenda się wypełni
Przepowiednia spełni
Według tej legendy
Musicie trafić do jędzy
Na szczycie stromej góry
Gdzie zbierają się chmury
Popatrzcie tam kochani
Za chwilę między świerkami
ścieżka się odsłoni
tędy trzeba wędrować do niej
TOSIA:
Czy pójdziesz z nami kochany
bez ciebie nie podołamy
straszną mi ta droga
chociaż woła nas przygoda
RAZEM:
Chcemy zobaczyć coś innego
Coś bardziej radosnego
Chcemy melodie usłyszeć
I odczarować ciszę…
NARRATOR:
Poszła razem, trójka cała
Czarownica oniemiała
Renifer, Tola i Franek
Utrudniają jej zadanie…
CZAROWNICA:
Hola, hola moi mili
Widzę żeście się natrudzili
Chcecie by zagadka cała
Zaraz tu się rozwiązała
Ja Wam nie pomogę
Dam Wam tylko przestrogę
Jeśli melodii do zmierzchu nie znajdziecie
W sen na zawsze zapadniecie
A z Wami cały las
Uśnie na wieczny czas
Jestem smutną czarodziejką
I złość w sobie noszę wielką
RENIFER:
Kiedyś była wielką tancerką
Tańczyła nawet flamenco
Palmeros jej klaskali
Gitarzyści przygrywali
Sława ją rozpieszczała
Bogactwa, zaszczyty dawała
lecz gdy odszedł ukochany
Na nic zdały się dywany
I pieniądze no i sława
Radość jej przestały dawać
Zgasła w niej muzyka
Złe moce zaczęły do serca przenikać
WSZYSCY:
Stała się potworną wiedźmą
Z całą mocą potężną
Uciszyła świat
I odtąd melodii w nim brak
Chcemy zobaczyć coś innego
Coś bardziej radosnego
Chcemy melodie usłyszeć
I odczarować ciszę…
TOSIA:
Mamy mało czasu
Musimy wywołać dźwięki lasu
Sprawić by wszystkie stworzenia
Przypomniały sobie brzmienia
FRANEK:
Droga Tosiu, reniferze
Chodźmy się naradzić szczerze
Razem coś wymyślimy
I złe moce powalimy
Wtem renifer swoim rogiem
musnął w modrzewiową korę
Dzięcioł zrobił stuku puk
Kamyk rozbił się na pniu
NARRATOR:
Wszyscy zdumieni stanęli
jakby coś usłyszeli
Nim się obejrzeli
Rytm do melodii mieli
Ptaki zaczęły śpiewać
Drzewa szumem wybrzmiewać
świerszcze na skrzypcach zagrały
strumyki się rozszemrały
TOSIA: (z akopmaniamentem gitary)
Patrzcie, nawet jędza
Do tanga nas zapędza
Jam session ogarnia las
Co za szalony czas!
WSZYSCY (piosenka)
Z tej bajki morał jest prosty
Niech już cię nie trawią twoje troski
Jeśli muzyka w tobie gra
To uchroni cię od zła
Każdy melodie ma w sobie
Trzeba je tylko umieć wydobyć
Tak jak nasi przyjaciele
Odkryli w sobie melodii wiele.
* Koniec *
© Dominika Zaręba 2016
Piosenka końcowa:
https://www.youtube.com/watch?v=Zy37NpKAITc&feature=youtu.be[:]