Pewnego letniego dnia zbudowaliśmy z dziećmi domowy teatr ze starego kartonu znalezionego na strychu. Dzieci nazwały go „Teatr Szachrajka”. Marzyłam o prawdziwym przedstawieniu. Jesienią przywiozłam z Lanckorony trzy lalki, porzucone gdzieś w kącie kawiarni, wykonane ręcznie na szydełku – była wśród nich dziewczynka w zielonej sukience z rudymi kucykami, biały baranek z dzwoneczkiem i czarownica z długimi czarnymi włosami. Historia urodziła się sama, kiedy rozmawiając o spektaklu zaczęliśmy w trójkę improwizować… Tak powstała bajka, opowieść drogi o dzielnej dziewczynce Toli i odważnym baranku Franku, którzy mieszkają w cichej i głuchej krainie bez muzyki. Pewnego dnia wyruszają w podróż by odnaleźć melodie świata. Po drodze dołącza do nich uśmiechnięty renifer, który nosi w sobie rozwiązanie zagadki… Premiera spektaklu pt. „Melodie Świata” odbyła się w wigilijny wieczór. Zapraszamy do czytania bajki i życzymy pięknego Nowego Roku!

***

Spektakl Teatru Szachrajka pt. „Melodie świata”

Występują:

Sowa – narrator

Dziewczynka Tosia

Baranek Franek

Renifer

Czarownica

© Scenariusz: Dominika Zaręba, Jagoda Ostrowska, Staś Ostrowski

NARRATOR:

Historia tak się zaczyna:

Była sobie kraina

Bardzo smutna, głucha i cicha

Żadnych melodii nikt tam nie słyszał

FRANEK:

Drzewa w lesie nie szumiały

Wiatry nigdy nie huczały

Ptaszęta nie śpiewały

A dzieci nie klaskały…

TOSIA:

Ta kraina ciszą otulona

Miała różne imiona

Jedni wołali nań Smutny Las

A inni Niewdzięczny Czas

NARRATOR:

Każdy mieszkał tu samotnie

jak w samotni, ach okropnie!

Zwierzęta, rośliny i ludzie

W wielkiej ciszy na odludziu.

W lesie żyła mała Tola

Jej domem była topola

W domku na drzewie spała

Dwa rude kucyki miała

TOSIA:

Jestem Tola, mój dom to topola

Smutna sama, melodii szukam z rana

Ale wokół cisza głucha

Nawet gdy idzie zawierucha

Usłyszeć piękne dźwięki marzę

Może kiedyś się odważę

I w wielką podróż wyruszę

By rozweselić mą duszę

NARRATOR:

Pewnego dnia o poranku

Stanęła Tola na ganku

W stronę łąki spojrzała

Tam biały, włochaty kwiat ujrzała

Pobiegła w tamtą stronę

I złapała prosto za ogonek

Baranka białego Franka

Co zbierał trawę do garnka.

FRANEK:

Jestem Franek,

Samotny Baranek

Z trawy zupę robię

Bardzo dbam o zdrowie

Śniła mi się wielka łąka

Gdzie każdy się krząta

Tysiącem melodii brzmiąca

Dźwiękami tańcząca

NARRATOR:

Gdy wysłuchali swoich historii

Pomyśleli, że są dość zgodni

Marzą o dalekiej wyprawie

By oddać się wielkiej sprawie.

TOSIA:

Ach Franku, Baranku miły

Może byśmy połączyli siły

W świat razem ruszyli?

Melodie świata odkryli?

FRANEK:

Tosiu, moja miła

Któż mi ciebie tutaj zsyła?

Razem melodie znajdziemy

Smutny las uratujemy!

RAZEM:

Od ciszy i nudy

Smutku i obłudy

Idziemy w ciemny las

By zaczarować czas

NARRATOR:

I tak, Tosia i Franek

Dziewczynka i Baranek

Jak dwie bratnie dusze

Tłumaczyć Wam nie muszę…

Ruszyli w ciemny las

By zaczarować czas

Ciszę zamienić w muzykę

A pustkę w rytmikę.

RAZEM:

Chcemy zobaczyć coś innego

Coś bardziej radosnego

Chcemy melodie usłyszeć

I odczarować ciszę…

NARRATOR:

Pięć dni i pięć nocy wędrowali

Wcale się nie zatrzymywali

Jedynym ich drogowskazem

Była chęć spełnienia marzeń

Szli samotnie w kierunku północy

Aż tu nagle piątej nocy

Spotkali nad rzeką renifera,

Któremu dobry humor doskwierał

FRANEK:

Dzień dobry panie reniferze

Oczom wprost nie wierzę

Że tak się pan uśmiecha

Czy pan na kogoś czeka?

RENIFER:

Wypatruję Was od rana

Opowiadała mi babcia, mówiła mama

że zjawią się przybysze

by odczarować ciszę

Dzisiaj miałem piękny sen

Że nadszedł właśnie ten dzień

Legenda się wypełni

Przepowiednia spełni

Według tej legendy

Musicie trafić do jędzy

Na szczycie stromej góry

Gdzie zbierają się chmury

Popatrzcie tam kochani

Za chwilę między świerkami

ścieżka się odsłoni

tędy trzeba wędrować do niej

TOSIA:

Czy pójdziesz z nami kochany

bez ciebie nie podołamy

straszną mi ta droga

chociaż woła nas przygoda

RAZEM:

Chcemy zobaczyć coś innego

Coś bardziej radosnego

Chcemy melodie usłyszeć

I odczarować ciszę…

NARRATOR:

Poszła razem, trójka cała

Czarownica oniemiała

Renifer, Tola i Franek

Utrudniają jej zadanie…

dsc06605

CZAROWNICA:

Hola, hola moi mili

Widzę żeście się natrudzili

Chcecie by zagadka cała

Zaraz tu się rozwiązała

Ja Wam nie pomogę

Dam Wam tylko przestrogę

Jeśli melodii do zmierzchu nie znajdziecie

W sen na zawsze zapadniecie

A z Wami cały las

Uśnie na wieczny czas

Jestem smutną czarodziejką

I złość w sobie noszę wielką

RENIFER:

Kiedyś była wielką tancerką

Tańczyła nawet flamenco

Palmeros jej klaskali

Gitarzyści przygrywali

Sława ją rozpieszczała

Bogactwa, zaszczyty dawała

lecz gdy odszedł ukochany

Na nic zdały się dywany

I pieniądze no i sława

Radość jej przestały dawać

Zgasła w niej muzyka

Złe moce zaczęły do serca przenikać

WSZYSCY:

Stała się potworną wiedźmą

Z całą mocą potężną

Uciszyła świat

I odtąd melodii w nim brak

Chcemy zobaczyć coś innego

Coś bardziej radosnego

Chcemy melodie usłyszeć

I odczarować ciszę…

TOSIA:

Mamy mało czasu

Musimy wywołać dźwięki lasu

Sprawić by wszystkie stworzenia

Przypomniały sobie brzmienia

FRANEK:

Droga Tosiu, reniferze

Chodźmy się naradzić szczerze

Razem coś wymyślimy

I złe moce powalimy

Wtem renifer swoim rogiem

musnął w modrzewiową korę

Dzięcioł zrobił stuku puk

Kamyk rozbił się na pniu

NARRATOR:

Wszyscy zdumieni stanęli

jakby coś usłyszeli

Nim się obejrzeli

Rytm do melodii mieli

Ptaki zaczęły śpiewać

Drzewa szumem wybrzmiewać

świerszcze na skrzypcach zagrały

strumyki się rozszemrały

TOSIA: (z akopmaniamentem gitary)

Patrzcie, nawet jędza

Do tanga nas zapędza

Jam session ogarnia las

Co za szalony czas!

WSZYSCY (piosenka)

Z tej bajki morał jest prosty

Niech już cię nie trawią twoje troski

Jeśli muzyka w tobie gra

To uchroni cię od zła

Każdy melodie ma w sobie

Trzeba je tylko umieć wydobyć

Tak jak nasi przyjaciele

Odkryli w sobie melodii wiele.

* Koniec *

© Dominika Zaręba 2016

Piosenka końcowa:

https://www.youtube.com/watch?v=Zy37NpKAITc&feature=youtu.be[:]