Wywiad przeprowadziła: Dominika Zaręba

Rozmawiamy z Andrei Blumerem, prezesem Stowarzyszenia Ekoturystyka w Rumunii (AER) oraz jednym z liderów ruchu rozwoju ekoturystyki w Rumunii i Europie. Opowiedz nam o początkach swojej organizacji.

Stowarzyszenie Ekoturystyki w Rumunii – Asociația de Ecoturism din Romania (AER – jego skrót oznacza „powietrze” w języku rumuńskim), zostało oficjalnie zarejestrowane w 2003 r. w Zărnești (okręg brasowski, Transylwania), karpackim miasteczku leżącym u bram Parku Narodowego Piatra Crailui. Na początku naszym celem było połączenie kwestii ochrony przyrody i rozwoju gospodarczego. Uważam, że udało nam się uruchomić ruch ekoturystyczny w Rumunii i poprzez turystykę wprowadziliśmy zagadnienia ochrony przyrody do agendy publicznej.

Park Narodowy Piatra Craiului był obszarem realizacji pierwszego projektu ochrony przyrody związanego z ekoturystyką w Rumunii – zwanego Projektem na rzecz dużych drapieżników karpackich (Carpathian Large Carnivore Project – CLCP). To było jeszcze przed powstaniem AER. Byłeś zaangażowany w ten projekt. Powiedziałabym, że ta nowatorska inicjatywa była bardzo ważnym punktem wyjścia do rozwoju ekoturystyki w twoim kraju.

Projekt Carpathian Large Carnivore (CLCP), realizowany w latach 1993–2003, składał się z czterech głównych elementów; najważniejszym z nich były badania dużych drapieżników (wilka, niedźwiedzia brunatnego i rysia), które obejmowały znacznie większy obszar niż sam Park Narodowy Piatra Craiului. Również ekoturystyka była jednym z elementów; koncentrowała się w północnej części pasma Piatra Craiului z Zărnești jako głównym miejscem – beneficjentem. W momencie rozpoczęcia projektu stopa bezrobocia w mieście Zărnești sięgała 50%. Gospodarka miasta opierała się na trzech upadających zakładach przemysłowych wywodzących się jeszcze z czasów komunistycznych – fabryki amunicji, zakładu papierniczego i tartaku.

I zacząłeś ściągać ekoturystów w odległe Karpaty, którzy marzyli o obserwacji dzikiej przyrody…

W ramach projektu – w którym główną rolę odegrał Christoph Promberger (niemiecki biolog, główny założyciel projektu CLCP) – tylko w ciągu 4-5 lat udało się przyjąć około 100 grup odwiedzających z Europy Zachodniej. Turystów przyciągały duże drapieżniki karpackie. Również dzięki projektowi CLCP w latach 2001-2002 zapobiegliśmy realizacji szkodliwego dla środowiska projektu budowy kamieniołomu.

Naszym sukcesem była zmiana świadomości przedstawicieli rady gminy, rady powiatu oraz Ministerstwa Turystyki w zakresie ochrony przyrody. Było to wtedy, gdy Rumunia stała u progu przystąpienia do Unii Europejskiej. Dzięki turystyce mogliśmy oprzeć rozwój lokalny na usługach opartych o ochronę przyrody. Społeczność lokalna zgodziła się, że nie chce już w regionie rozwoju przemysłu i związanych z nim zanieczyszczeń. Przeciwnie, chce korzystać z natury leżącej u bram parku narodowego i jednego z najpiękniejszych pasm górskich w Rumunii. Nawet departament łowiectwa w regionie zaczął przekształcać ambony myśliwskie w miejsca obserwacji dzikiej przyrody, widząc, że dochody z obserwacji zwierząt są takie same jak z polowań. Inspiracja przyszła z naszego pilotażowego projektu obserwacji niedźwiedzi.

Jakie są główne projekty i tematy, nad którymi obecnie pracujesz w AER?

W tej chwili mamy dwa główne kierunki. Pierwszy jest związany z działaniami na rzecz członków Stowarzyszenia i reprezentowania interesów małych touroperatorów i firm noclegowych. Wprowadzamy przedsiębiorców na rynek poprzez udział w targach, promocję na stronie internetowej i w mediach społecznościowych, przygotowujemy różne publikacje i filmy (zapraszam na nasz kanał Discover Eco-Romania na YT). Drugim głównym kierunkiem działań jest pełnienie roli agencji rozwoju regionalnego. Współpracujemy z różnymi regionami i – w oparciu o koncepcję destynacji ekoturystycznych – wspieramy rozwój ekoturystyki i lokalnych marek. W tej chwili pracujemy bezpośrednio w siedmiu różnej wielkości eko-destynacjach.

Rolą AER jest m.in. pomoc ekspercka, wspieranie lokalnych menedżerów ekodestynacji w tworzeniu planów działania i zarządzaniu, współpraca z przedsiębiorcami w regionie, szkolenia, sieciowanie, tworzenie oferty turystycznej, marketing a także tworzenie miękkiej infrastruktury służącej np. interpretacji przyrody.

Program eko-destynacji jest realizowany przy wsparciu m.in. Rumuńskiej Fundacji Partnerstwo dla Środowiska (Fundația pentru Parteneriat) oraz Rumuńsko-Amerykańskiej Fundacji.

Czy Ministerstwo Turystyki i rząd Rumunii wspierają ekoturystykę i twoje działania?

Udało nam się stworzyć Nagrodę dla destynacji ekoturystycznych, która jest oficjalnie uznawana przez Ministerstwo Turystyki. Opiera się na kryteriach GSTC (Global Sustainable Tourism Criteria). Jesteśmy także częścią zespołu, który pracuje nad strategią ekoturystyki. Wizja, główne cele i zestaw kryteriów zostały już zatwierdzone przez Ministerstwo Turystyki. W tej chwili należymy do ważnych gremiów eksperckich zasiadających przy jednym stole z głównymi graczami w branży turystycznej kraju.

Jakie jest Twoje marzenie o ekoturystyce w Rumunii?

Praca z ekodestynacjami pokazuje, że ekoturystyka może przyczynić się do wzrostu gospodarczego, a obszary chronione przestają być postrzegane jako przeszkody, a stają się częścią rozwoju lokalnego.

Moim marzeniem jest by regiony ekoturystyczne zaistniały na rynku międzynarodowym i stały się samowystarczalne. Wierzę, że przedsiębiorczość małej skali, oferta oparta o lokalne zasoby i krótkie łańcuchy dostaw zwiększa wartość przychodów w regionie. Jest to widoczne szczególnie w obliczu kryzysu, taki dotknął świat w 2020 r. W zdrowych, zrównoważonych społecznościach skutki zamrożenia gospodarki okazują się znacznie łagodniejsze a społeczność lepiej sobie z nimi radzi. Dwudziestoletnie doświadczenie we wdrażaniu ekoturystyki w praktyce pokazuje, że jesteśmy w stanie tworzyć silne, lokalne społeczności, które zarządzają swoimi zasobami w sposób zrównoważony, wykazują dużą świadomość i mądrość oraz nie dają się manipulować wizjami projektów, które służą jedynie interesom wąskiej grupy osób a docelowo niszczą środowisko i podstawy rozwoju gospodarki. W ten sposób ochrona przyrody staje się podstawą lokalnego rozwoju.

Źródło

Wywiad ukazał się w publikacji „Ekoturystyka i turystyka zrównoważona. Zbiór dobrych praktyk”, Dominika Zaręba, Fundusz Partnerstwa, Kraków 2021 oraz na stronie Global Ecotourism Network: www.globalecotourismnetwork.org/interview-with-andrei-blumer-president-of-the-association-ecotourism-in-romania-aer/

Andrei Blumer

Współzałożyciel, a od 2003 r. prezes Stowarzyszenia Ekoturystyki w Rumunii (AER). Posiada bogate doświadczenie praktyczne w dziedzinie ekoturystyki, przez ponad 20 lat pomagając społecznościom lokalnym i małym przedsiębiorstwom na obszarach chronionych rozwijać turystykę zórwnoważoną i ekoturystykę w regionie Karpat (Rumunia i Ukraina), Dunaju (Sieć Obszarów Chronionych Dunaju) i Morza Czarnego (Turcja, Gruzja i Rumunia). Jest specjalistą w opracowywaniu systemów certyfikacji ekoturystyki dla firm i destynacji w Rumunii, na poziomie europejskim (European Ecotourism Labeling Standards – EETLS) oraz w Botswanie (BEST). Jako ekspert był zakontraktowany przez różne instytucje międzynarodowe, takie jak USAID (Rumunia), Światowa Organizacja Turystyki UNWTO (Gruzja), Bank Światowy (Rumunia), GIZ (Mołdawia). Wielokrotnie pracował dla WWF w Rumunii, na Ukrainie i Turcji.

foto: Mihai Benea

Więcej informacji: www.eco-romania.ro 

AER