Daniel Mourek przekonuje, że rower może być elementem rozwoju turystyki zrównoważonej.

wywiad przeprowadziła: Dominika Zaręba

– Przede wszystkim jeśli porównamy ślad klimatyczny jaki wiąże się z podróżowaniem różnymi środkami transportu. Za największe emisje CO2 do atmosfery odpowiada samolot, później samochód. Ponadto turystyka rowerowa jest blisko powiązania z odkrywaniem przyrody, przebywaniem na łonie natury. Turysta rowerowy wybiera noclegi w rodzinnych pensjonatach, gospodarstwach gościnnych, mniejszych obiektach typu b&b i jest bardzo nastawiony na smakowanie kuchni regionalnej opartej o lokalne, zdrowe produkty. Badania pokazują, że turyści rowerowi na miejscu wydają więcej niż przeciętny turysta, by wynagrodzić sobie wysiłek fizyczny towarzyszący tej aktywności i fakt, że oszczędzają na kosztach samego transportu. W Europie Zachodniej cyklista wydaje średnio siedemdziesiąt, osiemdziesiąt euro dziennie, te pieniądze zostają w regionie… – przekonuje Daniel Mourek.

– Turystyka rowerowa stanowi dziś około od trzech do pięciu procent rynku turystycznego w Europie. Jednak kiedy przyjrzymy się liczbom, są one dość imponujące. Według badań przeprowadzonych przez Parlament Europejski w 2012 roku na przykładzie tras EuroVelo, turystyka rowerowa, zarówno krajowa jak i zagraniczna generuje średnio czterdzieści cztery miliardy euro rocznie i ponad dwadzieścia milionów noclegów o wartości dziewięciu miliardów euro… mówi Daniel Mourek.

Cały wywiad dostępny jest w publikacji Funduszu Partnerstwa: https://www.funduszpartnerstwa.pl/wp-content/uploads/2021/11/Dobre-praktyki_DominikaZareba.pdf